KRYMINAŁKI

Inwestowanie w wina stało się ostatnio ulubionym procederem wyrafinowanych szajek oszustów, zerujących na ludzkiej naiwności i bezgranicznej chęci zysku, dyletanctwie winiarskim i nieznajomości rynku win, żeby nie wspomnieć o zwykłym snobiźmie. O ile nam wiadomo Polska wcale nie jest tutaj wyjątkiem.

Kilka przykładów, prosto z brzegu:

* PRZEKRĘT MADE IN UK (I)
Trzy brytyjskie firmy naciągnęły naiwnych winnych inwestorów na zakupy en primeur w wysokości 2,5 mln GBP nie istniejących win. Rzeczone firmy to Bordeaux Wine Trading Company, International Wine Commodities Ltd i Templar Vintners Ltd. Proces wszystkich trzech miał miejsce przed dostojnym St Albans Crown Court.
Pomimo, iż inwestorzy zapłacili w sumie ponad 2,5 mln GBP, to w/w firmy zakupiły i posiadały jedynie jedną skrzynkę bordeaux wartą raptem 10 350.- GBP. To wszystko !. Natomiast
właściciele każdej z firm, wcale nie prowadzili zbyt oszczędnego ani tym bardziej ascetycznego trybu życia. Szerokim bowiem gestem wydawali całą uzyskaną "kasę" na dobra luksusowe i takiż styl życia. "Mózgiem" przekrętu okazał się być 37-o letni Paul Craven, szef Bordeaux Wine Trading
Company
. Podczas składania zeznań przyznał on, iż nabył kabriolet BMW za 20 600.- GBP(październik, 06), na ciuchy, zegarki itp gadżety wydał w listopadzie, 06 w najlepszych londyńskich sklepach ponad 16 000.- GBP, w styczniu, 07 zakupił cooler do wina za 1 225.- GBP, z kolei w październiku, 06 nabył Land Rover'a za £55,700.-, a zaraz potem, dla swojej dziewczyny, sportowe BMW za 32 162.- GBP Żeby nie wspomnieć o wyposażeniu mega luksusowej łazienki z jacuzzi i plasma TV.
Proces Cravena, jego pozostałych kolesi i jednej koleżanki (Niklas Cashman, Paul Craven, Oseghale Hayble, Benedict Moruthoane i Anita Lanskill), trwał prawie miesiąc i wszyscy zostali skazani prawomocnymi wyrokami.

* PRZEKRĘT MADE UK (II)
"Krojenie" frajerów na rynku win inwestycyjnych (wine banking) kwitnie w najlepsze.CEO dumnej firmy Templar Vintners Ltd, firmy z grupy wine investment companies, niejaki Benedict Moruthoane, właśnie został skazany przez szacowny St Albans Crown Court. Proces trwał ponad dwa miesiące, a wyrok (7,5 roku za kratkami) zapadł 05/01/2011 (niewesoły
chyba początek roku dla dyr.Moruthoane). Sposób "przekręcania" bogatych inwestorów jest zawsze identyczny ,a więc pobrać "kasę", ale wcale za nią nie kupować wspaniałych czy to bordeaux czy to burgundów "inwestycyjnych", tylko wydać ją tzn. "kasę" na balangi i temu podobne radości znojnego życia konesera win (wine connoisseur). W tym konkretnym przypadku, Templar Vintners Ltd razem z kolesiami z International Wine Commodities Ltd. zainkasowali prawie 200 000.- GBP, po czym natychmiast zlikwidowali firmy. Nie kupując uprzednio oczywiście żadnych win. Z czysto kronikarskiego obowiązku, odnotujmy, iż ulubionymi pozycjami oferowanymi dla zgłodniałych inwestorów, były skrzynki Château Lafite, 2008 i Château Ausone, 2008

* PRZEKRĘT MADE POLAND (I)
Policja zatrzymała złodzieja, który ukradł z piwnicy na warszawskim Ursynowie ponad 600 butelek markowego wina, a następnie odsprzedał je w sklepie na warszawskiej Pradze po około 4 zł za butelkę. Jak powiedziała w czwartek PAP Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, pracownik firmy sprzątającej teren osiedla, który zamiatał korytarz przy piwnicach lokatorów zwrócił uwagę na jedno z pomieszczeń. Kiedy okazało się, że w środku znajduje się duża liczba pudełek i butelek z winem, włamał się tam, a następnie wyniósł kilka sztuk. Po jakimś czasie
postanowił ukraść więcej alkoholu, a do przewiezienia ponad 600 butelek wina zaangażował swojego znajomego Wiesława B., który przyjechał po nie dostawczym samochodem. Następnie 25-latek sprzedał skradziony alkohol w sklepie na terenie Pragi. Sprzedawczyni Bożena B. zapłaciła mu około 4 złotych za butelkę. Potem prawdopodobnie oferowała nielegalny towar klientom. Policjanci zatrzymali także kobietę. W sklepie znaleźli ponad 200 butelek skradzionego wina. Do policyjnego aresztu trafił również Wiesław B. Obydwoje usłyszeli zarzuty paserstwa. Łukasz P. odpowie za włamanie. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia.

* PRZEKRĘT MADE IN CANADA
LCBO (Liquor Control Board of Ontario) wykryła falsyfikaty 2006 Negrar Amarone Classico. York Regional Police wszczęła dochodzenie po uzyskaniu info
o szeregu zwracanych przez klientów butelek. Twierdzili oni jednoznacznie, iż w zakupionej butelce znaleźli cieniutkie winko, wręcz domowego wyrobu, zamiast mega bogatego Amarone produkowanego z podsuszanych gron. Badania laboratoryjne potwierdziły ten fakt. Wyłączny importer
wina na kanadyjski rynek (od ponad 40-u lat) szacowna f-ma Lifford-Schiralli Agency i jej równie szacowny Prezes Zarządu Mr. Stephen Campbell, umywają ręce. Oczywiście.

* PRZEKRĘT MADE IN ITALY (I)

70 milionów litrów toksycznego wina, zawierającego nawozy i kwas solny, trafiło do włoskich sklepów - ustalił tamtejszy inspektorat kontroli produktów rolnych. W
skandal zamieszanych jest 20 wielkich producentów z północy Włoch, Apulii oraz Sycylii. Kontrolerzy ustalili, że producenci dolewali do wina wodę i substancje chemiczne, co pozwalało na obniżenie kosztów produkcji nawet o 90 procent.

* PRZEKRĘT MADE IN FRANCE

W 2008 r., audytorzy sprawdzający francuską kooperatywę winiarską Sieur d’Arques z Limoux w Langwedocji, ze zdumieniem stwierdzili, iż rzeczona firma dostarcza wina Pinot Noir w ilościach przekraczających ich całą produkcję w całym regionie. Innymi słowy księgowość wykazywała, iż produkcja tylko tej jednej firmy, jest większa niż produkcja CAŁEJ Langwedocji. Sieur d’Arques wykazała, iż sprzedała 53,889 hl Pinot Noir, podczas kiedy cała roczna produkcja regionu to 53,000 hl. Szybko przeprowadzone śledztwo wykazało, iż wzmiankowane Pinot Noir, mieszane było z o wiele tańszymi i gorszej jakości Syrah i Merlot. Skandal był tym większy, iż odbiorcą milionów butelek sprzedawanych w USA, pod brandem Red Bicyclette, był amerykański rekin przemysłu winiarskiego – Gallo. Swój finał, afera znalazła przed sądem w Carcassonne, kiedy to 12 osób, w tym dyrektor generalny Monsieur Ducasse, zostali skazani prawomocnym wyrokiem na kary więzienia (w zawieszeniu od jednego miesiąca do pół roku) i grzywny od 3 000.- € do 180 000.- € . Dokumenty wykazały, iż sprzedali oni dla samego Gallo ponad 18 milionów butelek fałszywego Red Bicyclette. Odbiorcy amerykańscy wydawali się być nad wyraz usatysfakcjonowani dealem ponieważ nie tylko mogli być zaopatrywani w zaplanowane i oczekiwane ilości, ale również płacili za nie okazyjną cenę w wysokości 58.-€/1hl , zamiast ceny rynkowej 97.- € / 1 hl za Vin de Pays d’Oc Pinot Noir.

* PRZEKRĘT MADE IN UK (III)
W marcu 2010, brytyjski Scotland Yard, aresztował w Londynie (dzielnice Docklands, Sidcup i Bexley) sześć osób zamieszanych w przekręty zwiazane z inwestowanie w wina na londyńskiej giełdzie. Do paki wsadzono dwie ladies i czterech dżentelmenów, prowadzących wielce szacowną firmę o równie szacownej nazwie Nouveau World Wines. Wśród aresztowanych znalazł się dyrektor firmy, 34-o letni Daniel Snellig, świetnie znany w winiarskim środowisku wine connoisseur. Specjalnością
firmy były e-inwestycje w najcenniejsze (tyle tylko, że nie istniejące), wina australijskie. Nie istniejące, ale inwestorzy byli przekonywani, iż ich butelki dojrzewają w spokoju w odpowiednich warunkach w profesjonalnych piwnicach, tak aby po latach wartość inwestycji znacznie wzrosła.
Nouveau World Wines została założona we wrześniu 2004, oferując na rynku australijskie wina butikowe jako formę lokaty kapitału. Wirtulanie sprzedane wina to zaiste ikony i legendy winiarstwa australijskiego, takie jak Mollydooker Carnival of Love Shiraz, 2007, Two Hands Aphrodite, 2005 a także Greenock Creek Alice's Shiraz, 2005. Nouveau World Wines twierdziło wszem i wobec, iż posiada swoje biura m.in. w Hong Kongu, Melbourne, a także w Londynie. Detective Chief Inspector Robin Cross, odpowiedzialny za śledztwo, stwierdził, iż aresztowania były wynikiem szeroko zakrojonej operacji o kryptonimie Operacja Iceman, dodając jednocześnie, iż całą szóstkę wypuszczono na wolność po wpłaceniu odpowiedniej kaucji. Cross twierdzi również, iż wszystko wskazuje na fakt, że tego typu przestępstwa zaczynają zyskiwać na popularności wykorzystując naiwność inwestorów łaknących łatwego zarobku.Obecnie (20/07/2013) zdolności Snellinga, jak donosi DECANTER, zostały docenione przez szacowny Southwark Crown Court, London .
* PRZEKRĘT MADE IN USA
Dla przeciętnego Amerykanina, burgundy tzn. kolor wina, chablis tzn. typ wina, natomiast szampanem jest każde wino musujące, a w szczególności pochodzące ze słonecznej Kalifornii. Badania przeprowadzone w 2009 na grupie 225 amerykańskich kupujących wykazały, iż ponad 72% z nich sądzi, iż burgundy to jest smak lub szczep winogron, natomiast chablis jest stylem wina. Na każdą butelkę prawdziwego burgunda z Burgundii, amerykańskie sieci dystrybucyjne sprzedają 52 butelki burgundy albo chablis made in USA. Natomiast w amerykańskich sklepach winiarskich ten stosunek wynosi jak 1:16.

* PRZEKRĘT MADE IN ITALY (II)
Od co najmniej trzech lat, rząd włoski dysponuje specjalnym zespołem sommelierów-policjantów. Przeszkoleni oni zostali na 18-o miesięcznym, intensywnym kursie w jednej z najlepszych szkół sommelierskich Europy. Zadaniem spec-grupy jest bezpardonowa walka z fałszerstwami na rynku wina ("chrzczenie" wina, dodawanie niedozwolonych, chemicznych "poprawiaczy" smaku i aromatu, zamiany etykiet itp). Przypomnijmy, iż słoneczna Italia jest największym eksporterem wina w świecie.

* PRZEKRĘT MADE IN CHINA
W związku z ogromnym boomem na największe wina bordoskie i burgundzkie w Chinach, świetny interes zwietrzyła chińska mafia. Otóż rozpoczęła ona właśnie skup pustych, ale oryginalnych butelek po najwyższych (czytaj: najdroższych) winach świata. Nie trzeba chyba dodawać, iż rzeczone butelki napełniane są następnie winem. Winem może nie byle jakim, ale na pewno dalszym niż bliższym oryginałowi. Cenę natomiast utrzymuje na poziome najwartościowszych châteaux.

* PRZEKRĘT MADE IN POLAND (II)
Jak wieść gminna niesie, minionego lata, pewien sklep ogólno-spożywczy na Mazurach, oferował i sprzedawał butelki wina nie opatrzone stosownymi znakami akcyzy Ministra Finansów RP, czym naraził na określone straty Skarb Państwa. Te same źródła informują, iż w nadchodzącym sezonie letnim, właściciele sklepu rzeczonego, planują uruchomienie jego filii nad morzem.
Sieć ?